wtorek, 11 listopada 2014

Jesienne zdjęcia i refleksje

Od planowania do realizacji jeszcze długa droga przede mną. Właśnie wróciłam z pięknego miejsca niedaleko Leszna. Spałam sobie w osiemnastowiecznym dworku, chodziłam po lesie i parku... Chętnie zostałabym tam jeszcze kilka dni, ale niestety- studia wzywają.

Kiedy oglądałam pochód konny przez kilka wsi- ludzie poprzebierani za Piłsudskich, Pendereckich i inne ważne postaci- naszło mnie jakieś wzruszenie. Tym ludziom CHCIAŁO SIĘ zrobić coś takiego, nikt im nie kazał. To nie była ich praca, urząd, interesy polityczne itp. Dobrze się przy tym bawili, nikt ich do tego nie zmuszał.W dzisiejszych czasach jest to coraz rzadsze... Ludzie z wiosek wychodzili im naprzeciw, machali, cieszyli się... To było piękne. I jest piękne, że ta tradycja będzie kultywowana.

Mile zaskoczył mnie fakt, że pociąg powrotny nie miał w zasadzie ani minuty spóźnienia :). A nasza jesień tegoroczna- to mi dopiero zaskoczenie! Tyle ciepła, tyle kolorów... Poniżej zdjęcia z pierwszego listopada na Ślęży. Dzisiaj barwy są bardzo podobne, a może nawet piękniejsze... Patrzę i patrzę i się nazachwycać nie mogę....

1 komentarz:

  1. No właśnie, podziwiam takich charytatywnie aktywnych... Tacy ludzie bardzo ciągną w górę swoją energią, dobrze jest pośród nich poprzebywać :)
    Szkoda, że piękna jesień się skończyła...

    OdpowiedzUsuń